3 Zdjęcia
Prototyp .ORI sto. można było zobaczyć pod koniec 2009 roku na Festiwalu „Warszawa w budowie“ a na przełomie 2009 i 2010 w Instytucie Polskim w Berlinie na wystawie „dizajn=design“. Do dziś zwraca moją uwagę prostotą i konsekwencją działania projektowego.
Inspiracja origami jest oczywista nie tylko w formie, ale i nazwie. Jednak widzę tu więcej niż tylko Dalekowschodnią sztukę składania papieru. To, co od razu przychodzi mi na myśl, gdy patrzę na ten stołek (ale również inne projekty tego autora) to maksyma Miesa van der Rohe „mniej znaczy więcej”. Jak sądzę jest to konsekwencja przyjętych przez Kalinowskiego założeń projektowych. Powtarzalny element o prostej formie, wykonany z założeniem produkcji masowej dzięki zastosowaniu efektywnych i ekonomicznych rozwiązań technologicznych oraz gospodarowania materiałem tak, by uniknąć odpadów. Kolorystyka jest oszczędna: biel, szarość, czerń. stołki sztaplują się oszczędzając przestrzeń potrzebną do ich przechowywania.
Minimalistyczne w charakterze formy wymagają wielkiej dyscypliny w procesie kreacji. To, co z pozoru wydaje się proste jest najczęściej wynikiem skomplikowanej ale konsekwentnej drogi projektowej. Właśnie dlatego lubię takie projekty. Lubię wyobrażać sobie jak ta droga przebiegała, niezależnie od tego czy wzór przemawia do mnie swoją prostą czy skomplikowaną naturą. Te pierwsze często nurtują mnie bardziej, bo z reguły nic nie jest tu tak proste jak się na pierwszy rzut oka wydaje.
Każdy z nas próbował swoich sił w orgiami szukając dróg jak przejść z formy płaskiej do przestrzennej. Dla jednych to zabawa, dla innych sztuka. Można to też potraktować jak trening intelektualny pełen pytań typu jak, dlaczego, dokąd? Można też potraktować jako narzędzie przydatne w projektowaniu, jak tutaj.
Krystyna Łuczak-Surówka